Na wierzeniach i przekonaniach tłumów można nieźle zarobić, czego najlepszym przykładem jest Kościół Katolicki. Ale nie tylko Kościół – równie duże pieniądze przepływają każdego roku przez… cmentarze! Bo choć pamięć o bliskich jest czymś niewątpliwie bezcennym, to jej materialny wyraz – znicz czy kwiaty – mają swoją cenę, a ich sprzedawcy zbijają na nich niemałe pieniądze.
Znicze – produkt doskonały gry erotyczne online

Gdyby zrobić konkurs ma produkt idealny, z punktu widzenia sprzedawcy, znicze mogłyby zająć w nim całkiem wysokie miejsce. Powodów jest przynajmniej kilka. Pierwszym, rzucającym się w oczy jest fakt, że na znicze występuje stałe i niesłabnące zapotrzebowanie – niezależnie od pory roku, kondycji gospodarki czy czegokolwiek innego.

Ponadto, znicze to towar, który wymusza zakup innych towarów, najczęściej u tego samego sprzedawcy. Zastanówmy się bowiem, co przyjdzie nam z zakupu samego znicza? Raczej nic, bo jego postawienie na grobie mija się z celem. By to wszystko miało sens, konsument musi – oprócz znicza – kupić również dwie inne rzeczy: wkład parafinowy oraz zapałki. Zjawisko to określa się mianem “sprzedaż łączonej” i jest czym bardzo pozytywnym. Dla sprzedawcy, rzecz jasna.
Nie tylko znicze

Znicze, zniczami, ale sprzedawcy tych “doskonałych produktów”, mają znacznie szerszy asortyment. Prócz wspomnianych wkładów parafinowych i zapałek, warto wymienić też zapalarki do zniczy, zapalniczki, kwiaty, wazony czy prawdziwy hit ostatnich miesięcy – znicze elektryczne.

Na przycmentarnym stosiku jest zatem z czego wybierać, a branża ta ma się doskonale, mimo problemów w innych sektorach gospodarki.