Już w roku 1909 w kopalni soli potasowych ?Volkenroda” w Turyngii prowadzono eksploatację na głębokości 1100 metrów. Jest ona zresztą do dziś najgłębszą kopalnią soli potasowych w świecie. W górnictwie węgla kamiennego na początku XX wieku rekord dzierżyły szyby ?Radbod” w Zagłębiu jguhry, mający 1116 metrów, oraz ?Morgenstern 3″ w saskim regionie górniczym, który dotarł do 1082 metrów. Na krótki czas na czoło listy wysunęły się potem amerykańskie kopalnie rud miedzi nad Jeziorem Górnym, w których najgłębsze były szyby ?Red Jacket” i ..Tamarec”. Do głębokości 2000 metrów dotarła pierwsza, a potem ją przekroczyła, kopalnia złota ?Marro Velke” w Brazylii. Dopiero po wielu latach, w roku 1938, ustanowiono nowy rekord ? 2600 metrów ? w kopalni ?Crown-Deep” opodal Johannesburga w Republice Południowej Afryki. Dziś rekordowa głębokość w tamtejszych kopalniach złota sięga około 3800 metrów. Wraz z narastającą głębokością szybów bębny linowe maszyn wyciągowych zamieniły się w konstrukcje-dziwolągi. Bęben pierwszej maszyny, która potrafiła wyciągać ładunki o ciężarze dziesięciu ton z głębokości od 2000 do 2600 metrów, miał średnicę ponad dziewięciu metrów i taką samą szerokość. To zadecydowało, iż na razie opowiedziano się za maszyną wyciągową z tarczą napędową. Po zastosowaniu kilku tarcz jej wymiary oraz spokojna i równomierna praca pozwalały także na zabudowanie maszyny w wieży szybowej.

Aby wiedzieć więcej..
W roku 1905 przedstawiciele 23 państw założyli w Berlinie Międzynarodowe Stowarzyszenie Sejsmologiczne, tworząc w ten sposób podstawę do rozpoczęcia obserwacji trzęsień ziemi w skali światowej i wymiany wyników badań. Zmierzając zaś do usystematyzowania swej pracy, sejsmolodzy postąpili tak jak wulkanolodzy, pierwsi ?poszukiwacze tropów” w największych głębinach Ziemi, mianowicie sklasyfikowali trzęsienia według przyczyn, które prawdopodobnie je wywołały, położenia ognisk trzęsień i siły, z jaką wystąpiły. Zróżnicowali także fale sejsmiczne, a to według charakteru drgań i prędkości rozchodzenia się. dzieląc je na podłużne, poprzeczne oraz wtórne fale powierzchniowe, czyli długie. Analiza różnic czasowych w ich przebiegu ziściła oczekiwania naukowców: okazało się, że fale są ?rentgenowskimi oczami” geofizyka. Umożliwiły mu one, podobnie jak przy badaniach materiałów, ?prześwietlenie” ciała ziemskiego aż do największych głębokości i opracowanie na tej podstawie diagnozy. Już wkrótce uzyskano tą drogą pierwsze wzbudzające sensację rezultaty. Wykorzystując nowo zdobyte doświadczenia, Wiechert już na przełomie wieku doszedł do wniosku, że ciało ziemskie ma budowę skorupową. W roku 1909 Andrzej Mohorovićić, późniejszy profesor uniwersytetu w Zagrzebiu i dyrektor tamtejszego obserwatorium meteorologicznego, potwierdził istnienie fal przestrzennych i powierzchniowych, co dotąd było tylko domeną przypuszczeń. Wyrażając się prościej: fale powierzchniowe powstają na powierzchni Ziemi.